niedziela, 1 marca 2015

I rozdział

Sobota, godz 9.00


Dziś zapowiadał się piękny dzień.
Promienie słońca przebijały się przez okno.
Kiedy się obudziłam, spojrzałam na zegarek który wskazywał 10:30.
-No to sobie pospałam - powiedziałam to, jednocześnie wstając z łóżka.
Poszłam do łazienki, po drodze zabierając czarne legginsy i bluzkę na krótki rękaw.
Włosy związałam w kitkę i ubrałam ciuchy które przygotowałam.
- Kathie, chodź na śniadanie - usłyszałam głos mamy dobiegający z dołu.
Kiedy weszłam do kuchni ujrzałam swoje ulubione naleśniki z nutellą.
Zjadłam je tak szybko, że obejrzałam się a ich już nie było.
- Mam nadzieję, że ci smakowało - zaśmiała się mama.
- Oj tak, a  gdzie jest tata ? - zapytałam.
- Tata jest w stajni, jak chcesz to do niego idź- odpowiedziała mama.
Kiedy weszłam do stajni, zobaczyłam tatę który sprzątał.
- Cześć, tato - powiedziałam
- Cześć córeczko, może pomożesz mi sprzątać w stajni ? - zapytał.
W tym samym momencie zadzwonił Nathaniel :
- Cześć, jesteś zajęta ? - spytał
- Ymm, nie nie jestem, a co ?
- Muszę ci coś powiedzieć, a nie chcę rozmawiać o tym przez telefon.
- No ok, będę za pół godziny. - powiedziałam
- Dobrze, pa - kiedy to powiedział, rozłączył się.
Widać było zniesmaczenie na twarzy ojca, on nie za bardzo przepada za Nathanielem.
- Wiesz tato, muszę już iść, pa - nie wiedziałam jak to  powiedzieć, bo widać było, że był zły.  
Kiedy przyszłam na miejsce, zauważyłam Nathaniela z nie zbyt wesołą miną.
Podeszłam bliżej i spytałam :
- Coś się stało ?
- Tak, Piorun złamał sobie nogę, słyszałem jak rodzice gadali z weterynarzem ten powiedział że trzeba go uśpić.
Kiedy to usłyszałam posmutniałam, bo wiem ile ten koń znaczy dla Nathaniela.
- Może da się go wyleczyć .... - próbowałam go pocieszyć, chociaż widać było, że mi się to nie udało.
- Niestety nie - oznajmił
Kiedy to usłyszałam, przytuliłam go, wiem jak to jest wiedzieć, że musisz się pożegnać ze swoim przyjacielem.
- Dziękuje ci - wyszeptał.
- Nie ma za co, ty mnie zawsze wspierasz w trudnych chwilach, to i ja też muszę.

__________________________________________________________________
No i koniec I rozdziału,  dopiero od 2 rozdziału akcja się rozkręci ,  im więcej będzie czytelników tym dłuższe będą rozdziały.
Jeśli to czytasz = skomentuj to bardzo motywuje :)

1 komentarz: